Jeszcze kilka tygodni temu wydawało się, że uda się przekonać władze rządu krajowego Nadrenii-Palatynatu do zmiany decyzji w sprawie rezygnacji z finansowania prestiżowego Niemieckiego Instytutu Polskiego w Darmstadt. Po podaniu tej informacji do publicznej wiadomości z Polski, Niemiec i wielu innych krajów wpłynęły głosy poparcia dla Instytutu. Niestety, wczorajsze posiedzenie landtagu i głosowanie zakończyły się decyzją negatywną dla Instytutu.
Na pomoc wystawie
Spór o żelazny krzyż
W drodze powrotnej z Heidelbergu, gdzie uczestniczyłem w promocji książki \”Narracje w dialogu\”, moją uwagę zwróciła informacja o nowym małym skandalu z historycznym podtekstem, jaki wybuchł w ostatnich dniach w Niemczech. Jedna ze znanych prezenterek niemieckiej komerycyjnej telewizji RTL, Birgit Schrowange wystąpiła z naszyjnikiem, do którego – pośród innych korali i wisiorków – był przytwierdzony żelazny krzyż. O sprawie doniosła na pierwszej stronie bulwarówka \”Bild-Zeitung\”. Krzyż moderatorki nie zawierał wprawdzie hakenkreuza, ale i tak na forum internetowym moderatorki zawrzało. \”To niedorzeczne, by moderatorka zawieszała na szyi odznaczenie wojenne\” – pisała jedna z licznych oburzonych osób. Nieoczekiwanie Schrowange otrzymała wsparcie O sprawie doniosła na pierwszej stronie bulwarówka \”Bild-Zeitung\”. W liście do niej stwierdzono, że wprawdzie \”żelazny krzyż jako emblemat (Hoheitsabzeichen) posiada dla Bundeswehry ogromne znaczenie\”, ale też, że \”(od 1956 r. żelazny krzyż) służy Bundeswerze w formie przyjętego krzyża belkowego (Balkenkreuz) jako nie budzące zarzutu insygnium, logotyp, branding (Markenbranding)\”. Sama moderatorka nie widziała nic niestosownego w wykorzystaniu tego odznaczenia do ozdoby swej szyi, powołała się na wykorzystanie tego znaku przez Bundeswehrę na współczesnych czołgach i samolotach. Jednym słowem front medialny, na którym \”walczy” Schrowange, niewiele w jej rozumieniu różni się od poligonu czy misji pokojowej z udziałem niemieckich żołnierzy, nie wspominając już o kontekście historycznym. A ten jest ciągle ważny, co pokazały internetowe komentarze tego wydarzenia. Jaka jest historia powstania tego odznaczenia? Dlaczego budzi ono takie emocje nawet dziś? W tym roku minęła 200-letnia rocznica jego powstania, więc to dobra okazja, by przypomnieć dzieje tego wojskowego wyrazu uznania i chwały.
Konkretne działania?
W Niemczech nie gasną dyskusje nad dalszymi losami prestiżowego Niemieckiego Instytutu Polskiego w Darmstadt. Ukazują się kolejne teksty w prasie. W tej debacie biorą aktywny udział politycy i zwykli obywatele. Jednak potrzebne są konkretne działania, a tych – przynajmniej takie można odnieść wrażenie – brak.
Pismo do premier, odpowiada referent
Poniżej zamieszczam tłumaczenie i oryginał odpowiedzi na mój/nasz list-petycję do premier Landu Nadrenia-Palatynat w sprawie Niemieckiego Instytutu Polskiego (dalej DPI) w Darmstadt, którą otrzymałem dzisiaj. Przypomnę, że kilka tygodni temu ponad 300 osób z całej Polski złożyło swój podpis pod tym dokumentem, krytykującym decyzję rządu Nadrenii-Palatynatu o rezygnacji z dalszego współfinansowania tej zasłużonej placówki. O zatroskaniu dalszymi jej losami świadczyły Państwa liczne wpisy. Dzisiaj dyrektor DPI, prof. Dieter Bingen przekazał premier landu Nadrenia-Palatynat kolejną petycję wraz z podpisami, które zebrano w ostatnich tygodniach w Niemczech. Jest ich aż 4350 osób. Ponadto 1000 osób napisało komentarz.